Wyrzut koronalny

Gdyby swiatla zgasly... Gdyby zabraklo pradu... Nie na dzien, tydzien czy miesiac, ale na lata... Na niebie pojawia sie zorza polarna. Tam, gdzie dotad nie bylo szansy jej ogladac. Tysiace ludzi ogladaja niezwykle zjawisko, nie zdajac sobie sprawy z nadchodzacego niebezpieczenstwa. Tymczasem sto piecdziesiat milionów kilometrów od Ziemi dochodzi do koronalnego wyrzutu masy. Ogromny oblok plazmy slonecznej uderza w Ziemie, niszczac dorobek techniczny cywilizacji.
Pozostaje czlowiek. Nieprzygotowany do nowych warunków, w jakich przyszlo mu zyc. Czy przezwyciezy wszystko, raz jeszcze udowadniajac, ze jest korona stworzenia? Czy wyniszczy swój wlasny gatunek, mordujac pobratymców?