Miała baba koguta

Wezwany do chorego proboszcza z Kolbieli lekarz postanawia w wolnym czasie zglebic historie regionu. Odnajduje fragmenty dziennika z pierwszej polowy XIX wieku. Tajemniczy autor opisuje w nich kobiete, której rece wygladaja jak ptaki. Zaintrygowany lekarz zaczyna odkrywac historie tajemniczej deformacji dotykajacej niektóre kobiety z tych okolic. Schorzenie sprawia, ze sa one traktowane jako wyjatkowe. Opowiadanie zostalo nagrodzone w konkursie organizowanym przez Powiat Otwocki.
Zgodnie z zyczeniem organizatorów w zglaszanym utworze musial znalezc sie watek fantastyczny.