Błahy incydent

Na granicy dzwieku i ciszy powstaje melodia zycia. Krysi, która musiala dorosnac, by stac sie dzieckiem, Aliny, która raniac sie, próbowala zaczac byc, Teresy otulonej kotami niczym calunem, Janusza, który tak dlugo przyjmowal zycie, jakim bylo, ze je zgubil, i Edwarda, otwierajacego swoim eufonium dawno zatrzasniete drzwi do ludzkich serc. "Blahy incydent" to powiesc o umieraniu i narodzinach, spotkaniach i odchodzeniu, o smutku i sile istnienia, o milosci wreszcie i przepelniajacej zycie muzyce, napisana jezykiem tak plastycznym i sensualnym, ze miejscami az boli.